krzyknęła przeraźliwie, gdy Becky rzuciła się ku drzwiom.

- Przybyłam tu dzisiejszego wieczoru.
wyczekująco. Pytanie zaskoczyło Aleca. Zabrzmiały mu w uszach słowa Becky: „Wiem, jak
Potem pocałował ją w czoło.
- Porzucam je tylko wtedy, kiedy mi się znudzą. - Położył dłoń na jej karku i pieszczotliwie pogładził. Jego lekki dotyk znów przypomniał jej pająka. - Mam przeczucie, że pani będzie umiała
- Znam panią już na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że robi na pani wrażenie tylko to, co najlepsze i najdroższe.
- Zamoczyłaś stopy.
nim Becky, było raczej podobne do gwałtownej burzy. Miał pewność, że zdruzgotałby
zatrzymał go głos przystojnego blondyna.
dodając tylko stanowczo:
- Trochę szacunku dla nieboszczyka. Gdzie twoje dobre maniery?
- Albo chłoptasia z lunetą... - wtrącił Fort.
- Dziękuję za wyjaśnienia. Teraz ci wierzę. Poczuł się urażony.
zaufania, którym go obdarzyła.
- Sądzisz, że miałem na myśli chłopca? - Nie, to była dama. Dorosła kobieta. A nawet

Wiedział, że może być ofiarą jakiejś wymyślnej pułapki. Podniósł jednak słuchawkę i wykręcił numer do
- Alex jest przeciwny wszelkim odwiedzinom. Nie sadze,
wrobił.
jeden sklep warzywniczy w centrum i drugi w innym miescie,
na dobre.
stodołę i połączone ze sobą zagrody. Z bólem w sercu i zaschniętym gardłem przypominała sobie tamtą noc sprzed
- Kilka godzin temu.
- To do pani - powiedziała do Marli. - Pani Lindquist.
z lokalizacja w samym sercu miasta, kontakty, jakie
Estevana. Jak należało się spodziewać, broń była zarejestrowana na Nevadę Smitha i znajdowały się na niej tylko
chwytajac detektywa za koszule na piersi.
projektantów, o jakich, choc miały ju¿ po kilka lat, inne
- Dios - szepnęła wstrząśnięta.
Nie mo¿e oddychac... nie potrafi myslec... czuła, ¿e całe jej
dobrze? - powiedziała.