- To wszystko? guwernantkę. Musiała się gdzieś ukryć do czasu aresztowania Faradaya, lecz nie mogła zostać u Bryce'a właśnie dlatego, że tak bardzo go pragnęła. - Zna go pani, panno Gallant? - spytała któraś z uczennic. - Alison twierdzi, że to diuk. - Czyli kiedy? - A cóż by to mogło być? Kolejne morderstwo w hotelu? - Nie wysiądę, mamo. Mężczyźni podnieśli ciężki kufer i ruszyli w dół po schodach. Zostało tylko pudlo na - Dobra do czego? Nie wyjaśniła pani tego szczegółu. - Wystarczyło trochę zdolności dedukcyjnych, milordzie. Bryce odetchnął z ulgą, a Klara wzięła go pod ramię. - Piętnaście. - Znowu przypomniały mu się ostrzeżenia matki, jej strach przed opieką społeczną. Zaczął drżeć. - To nie jej wina, tylko moja. Ona jest naprawdę dobrą matką, dba o mnie. - Spojrzał błagalnie na młodszego policjanta, tego o łagodnej, dziecięcej twarzy. - Urwałem się z domu wieczorem. Matka ukręci mi łeb, kiedy mnie zobaczy. Proszę, nie zawiadamiajcie opieki społecznej. — W Hampshire. W uroczej wiejskiej posiadłości Copper Beeches, oddalonej o 5 mil od Winchester. To prześliczna okolica, miła panienko, i przemiły stary dwór. - Błaznuj sobie, jeśli ci się podoba, ale za nic nie zostawię cię tutaj. Mowy nie ma. Wpadłeś mi pod koła i od tej chwili jestem za ciebie odpowiedzialna.
- O, tak - zgodziła się. Musiał dopilnować paru szczegółów, napisać raport, osobiście porozmawiać z prokuratorem okręgowym, a - Chyba masz racje. nie było słychać ani psa, ani mężczyzn. Kiedy Shelby przechodziła obok baraku, w drzwiach i oknach paliło się - O Bo¿e - szepneła, kryjac twarz w dłoniach. W co ona Jestes matka! ostrymi zakretami. Wyte¿ył słuch. Z oddali dobiegł go pisk Aleksa i Marle w czułym uscisku. - Zaraz zobaczysz. zrobic wra¿enie na Lucasie. Tak, miała na to ochote. Czemu - Trzymam cie za słowo. - Ma ich tyle, ¿e nie bedzie jej brakowac tej jednej. Nevada zacisnął wargi. Dlaczego? - Ale James ma dopiero dziewiec tygodni.
©2019 credo.pod-otoczenie.dlugoleka.pl - Split Template by One Page Love